W sporcie zwykle gra się zespołowo przeciwko innej drużynie. W rodzinie tak nie ma. Nie ma takiej potrzeby, żeby działać przeciwko innym rodzinom, bo każda rodzina może wygrać. Ale są dwie cechy działania zespołowego, które można przenieść z gry drużynowej i warto o nich pamiętać tworząc szczęśliwą rodzinę.

 

JEST JEDEN CEL

To znaczy być razem, jak najdłużej, aż do śmierci.

W rodzinie zawsze jest jeden cel. By być razem i by było nam razem fajnie. By móc na siebie liczyć. By dzielić się obowiązkami. By siebie wspierać. Nikt nie jest przeciwko nikomu. Wygrywają wszyscy jak każdemu jest dobrze. Do tego potrzebna jest dobra komunikacja, wzajemne słuchanie swoich potrzeb i znajdowanie pasujących każdemu rozwiązań. To też jest czasem odpuszczanie dla wspólnego dobra.

Niestety, czasem ludzie w rodzinach zachowują się jakby było swoimi wrogami. Rozmowy są swoistym pojedynkiem na argumenty. Nie ma słuchania. Poznawania się. Uczenia się siebie nawzajem. A  to jest takie ważne, bo każdy z nas nieustannie się zmienia. zmienia swoje zainteresowania, zmienia się stan zdrowia, zmieniają się indywidualne możliwości.

Jeśli chcesz mieć naprawdę szczęśliwą i fajną rodzinę, to Ty i wszyscy członkowie musicie zawsze pamiętać, że macie jeden wspólny cel – być zawsze razem jedną fajną zgraną rodziną😊

 

KAŻDY MA SWOJĄ ROLĘ

Tak jak na boisku, każdy w rodzinie ma inne zadanie. Ale każdy jest inny, ale każdy jest ważny. Każdy jest potrzebny. Wszyscy nawzajem muszą to czuć. Rodzice potrzebują siebie nawzajem, potrzebują dzieci jeśli mają, dzieci potrzebują rodziców. Każdy, ponieważ jest inny może drugiej osobie coś innego dać. I sam od każdej osoby coś innego otrzymać.

W zgranej fajne rodzinie różnorodność jest doceniana i akceptowana. Bo przez to wszyscy mają więcej 😊

 

Powodzenia 😊

Małgosia