
Nie ma czegoś takiego jak brak decyzji.
Każdy moment ma swoje konsekwencje.
Czasami wydaje nam się,
że jeśli czegoś nie zrobimy,
jeśli nie odpowiemy,
jeśli nie wybierzemy –
to po prostu…
przeczekamy.
Że życie w jakiś sposób
samo się poukłada,
że jeśli nie podejmiemy decyzji,
to unikniemy ryzyka,
błędu,
straty.
Ale to iluzja.
Prawda jest taka:
nie ma czegoś takiego
jak brak decyzji.
Gdy rezygnujemy z działania,
podejmujemy decyzję o braku działania.
I ta decyzja –
jak każda inna –
niesie za sobą konsekwencje.
To właśnie
jest największe złudzenie
naszej codzienności:
że zawieszenie decyzji
jest czymś neutralnym.
Że można stać w miejscu,
że można „zobaczyć, co się wydarzy”.
Tymczasem
nic się samo nie wydarzy,
jeśli my nie nadamy temu kierunku.
Jeśli nie odpowiem na propozycję – ona znika.
Jeśli nie zadzwonię –
rozmowa się nie wydarzy.
Jeśli nie powiem
„tak”
albo
„nie” –
życie wybierze za mnie.
W każdej chwili
jesteśmy w momencie decyzji.
Czas nie czeka,
świat się nie zatrzymuje.
Nasz brak działania
też jest działaniem –
tylko biernym,
często podszytym lękiem,
wątpliwościami,
próbą uniknięcia odpowiedzialności.
Ale właśnie wtedy,
kiedy zostajemy w tym zawieszeniu,
oddajemy ster życia komuś
lub czemuś innemu.
Dlatego warto
rozwijać w sobie uważność
na moment wyboru
i umiejętność podejmowania decyzji.
Nie chodzi o to,
żeby być zawsze pewnym.
Nikt z nas nie zna przyszłości.
Ale możemy działać z intencją,
z wewnętrznym przyzwoleniem na niepewność,
i mimo to – decydować świadomie.
To daje nam coś niezwykle ważnego:
energię wpływu.
W momencie,
w którym wybieram –
nawet jeśli wybór okaże się nieidealny –
jestem w ruchu,
jestem w życiu.
Uczę się,
doświadczam,
zmieniam kierunek,
jeśli trzeba.
Ale jestem aktywnym twórcą swojego losu.
Elastyczność
i decyzyjność
to nie sztywność
i upór.
To sztuka reagowania –
z miejscem na korektę.
Gdy wiem,
że to ja wybrałam,
łatwiej jest mi wziąć odpowiedzialność.
A odpowiedzialność to nie kara –
to wolność.
To świadomość,
że mam wpływ.
A to właśnie
wpływ na własne życie
jest jednym z fundamentów codziennego szczęścia.
Niepewność będzie zawsze.
Ale to, co możemy zrobić,
to nauczyć się żyć mimo niej –
i wybierać pomimo niej.
Bo każdy wybór
niesie ze sobą życie.
A brak wyboru?
Tylko pustkę.
Lepiej zadecydować,
i zmienić zdanie.
Niż…
bać się decyzji.
Zapraszam na szkolenie stacjonarne w Gdańsku 6.06.25, o tym, jak rozwijać w sobie większy spokój, pogodę ducha i optymizm, czyli szkolenie o tym, jak nauczyć się być bardziej szczęśliwym 🙂 Link do zapisów: https://evenea.pl/pl/wydarzenie/sztukaszczescia0606
szczęścia na co dzień 🙂
Małgorzata Zalewska