JEDNA Z NAJTRUDNIEJSZYCH UMIEJĘTNOŚCI, TAK BARDZO POTRZEBNA DO SZCZĘŚCIA

Dzisiaj będzie o tym co trudne. Szczególnie jeśli nie nauczyliśmy się tego już jako dziecko.

Walter Mischel przeprowadzając swój znany eksperyment na 4 latkach, tak zwany TEST MARSHMALLOW, zobaczył, że niektóre dzieci już w wieku 4 lat potrafiły odmówić sobie zjedzenia jednej pianki, bo w nagrodę mogły dostać dwie, jeśli poczekały kilkanaście minut. W tym czasie siedziały same w pustym pokoju, mając przed sobą na talerzyku jedną wspaniałą piankę marshmallow. Dzieci samu musiały wymyślać sobie strategie, dzięki którym nie zjadły od razu marshmallow jak tylko prowadzący eksperyment wyszedł z pokoju, albo gdy po paru minutach jak zaczynało im się nudzić.

Mischel śledził losy swojej grupy dzieciaków i zauważył, że te które już w młodości potrafiły zapanować nad sobą, miały już w sobie samokontrolę, osiągały w życiu lepsze wyniki 20 i więcej lat po eksperymencie. Samokontrola jest częściowo zapisana w naszych genach, a częściowo my sami możemy ją rozwijać.

Samokontrola jest jedną z najważniejszych umiejętności potrzebnych do szczęśliwego życia. Dzięki niej potrafisz wybierać to co dobre dzisiaj, jutro, pojutrze. Potrafisz czuć się dobrze i panować nad swoimi emocjami, nastrojami, słowami, działaniami.

Jeśli nie czujesz, że masz już w sobie dobrze rozwiniętą tę umiejętności, to zawsze możesz ją w sobie rozwinąć, albo wznieść na wyższy poziom.

Rozwijanie samokontroli jest możliwe dzięki kilku sposobom:

  • Możesz odwracać swoją uwagę od tego co Ciebie kusi – usiąść tyłem do talerzyka z marshmallow.
  • Możesz zająć się czymś innym – np. liczyć od 100 do jednego.
  • Możesz wyobrażać sobie to co Ciebie kusi jako coś nie tak bardzo atrakcyjnego – np. patrząc na ciastko, kiedy masz być na diecie, możesz sobie myśleć o tym całym tłuszczu, spulchniaczach, glutaminianie i tak siebie zniechęcić.
  • Przypominać sobie nieustannie swoją obiecaną nagrodę – może to być np. zdjęcie Twojego celu czy Twojej rodziny.
  • Wymyśleć sobie sposób postępowania w sytuacji według schematu „jeżeli… to…” – np. jeżeli czuję, że mam ochotę na czekoladkę, to biorę i jem jabłko.

Z samokontrolą też jest tak, że możesz ją mieć rozwiniętą w jednym obszarze, a w innym nie. Coś może Ci przychodzić z łatwością, bo masz już w sobie nawyki, czy automatyczne reakcje na sytuacje, a inne sytuacje mogą być ciągłą walką ze sobą.

Warto ją podejmować.

Każdy zdobyty punkt wzmacnia Twoją wiarę w siebie i motywację 😊

A w efekcie samokontrola jest coraz łatwiejsza.

I wtedy widać efekty dobrego i szczęśliwego życia, w którym jest satysfakcja, kontrola.

I realizacja planów i marzeń 😊

Powodzenia 😊

Małgosia

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *